Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

środa, 23 marca 2011

Zimowy na...wiosnę :-)))

Przede wszystkim -pięknie dziękuję za miłe komentarze do poprzedniego wpisu i ciepłe słowa pod moim adresem -po tylu komplementach urosłam o dobre pięc centymetrów :-)))
Moja tunika nosi się dobrze-miała już swoją "premierę" w pracy i bardzo się podobała,co również mnie ucieszyło,bo przecież druty nie są moją mocną stroną.Ale się staram:-) Staram się i "na tę okolicznośc" pokażę dziś hm....szalo-komin...chyba tak to można nazwac.
O wykonanie tego "elementu odzieży niewątpliwie zimowej" poprosiła mnie pewna znajoma.Pani ta pracuje w pasmanterii znajdującej się blisko mojego miejsca pracy,więc oczywistym jest,że często ją odwiedzam :-) Zdziwiło mnie,że o ciepły komino-szal:-))) pani ta poprosiła mnie ...wiosną...
Wybór włóczki nie był łatwy,gdyż ja po prostu na włóczkach się nie znam.Sądziłam,że "pani z pasmanterii" sięgnie z półki przepiękny,kremowy kaszmir,który spodobał mi się zanim jeszcze doczytałam na banderolce,że to kaszmir  100%wełny:-))) Jednak pani wybrała Baszkę-30%wełny i 70%akrylu,za to w przepięknym oliwkowym kolorze.
Szalo-komin miał byc długi-tak,by można nim dwa razy szyję owinąc:-) I miał mniec warkocze.
Miałam wielką tremę-dziś zaniosłam pani z pasmanterii moje "dzieło" i ku mojej radości pani była bardzo,bardzo zadowolona.
Zdjęcia komina robiłam rano,w wielkim pośpiechu i oczywiście sama byłam sobie "sterem,żeglarzem i okrętem":-),bo w domu nie było już nikogo,kto mógłby zrobic mi zdjęcie.
Na komin "przerobiłam" około półtorej motka Baszki,korzystałam z drutów KP z żyłką nr 5 i 6.
To tyle na dziś.Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę dużo twórczej weny i energii na wiosnę,Maja
.........................................................................................................................
"...póki nam jeden sen się śni, nieistotne czy ja jestm tam gdzie ty..."
.........................................................................................................................

piątek, 18 marca 2011

O drucianym szaleństwie Tymczasem...

Zaniedbałam ostatnio mój blog-a to wszystko przez czas,który biegnie szybciej,niż kiedykolwiek. Czasami,między jedną,a drugą "bardzo ważną sprawą do załatwienia lub zrobienia" :-))) wpadam na inne blogi (tak na chwilkę,na moment) i...uspokajam się-gdzie nie spojrzę-wszyscy piszą o czasie,który pędzi z ...prędkością światła , o czasie,który ucieka,o czasie,którego stale brak...
A więc to nie tylko u mnie tak jest-uspokajam się :-/ A więc ze mną raczej wszystko w porządku :-)))
Pokonując moje codzienne trasy samochodem rozmyślam,co chciałabym zrobic-myślę o moich haftach-tych zaczętych i tych,które bardzo chciałabym wyszyc.Myślę o szydełku i drutach-o wzorach,które widziałam i które bardzo chciałabym zamienic na konkretne rzeczy.Myślę o pisankach,które już goszczą na innych blogach,a moje-nagusieńkie:-))) ,wciąż w kartonie na strychu.
Wymyślam,planuję i czekam na wolną chwilę,by moje plany zrealizowac.Mam nadzieję,że uda mi się...kiedyś.
Tymczasem udało mi się skończyc tunikę podpatrzoną u Zdzid (KLIK) Skorzystałam z udostępnionego przez Autorkę opisu wykonania.Oczywiście trochę pozmieniałam,co widac na poniższym zdjęciu:
Tunikę zrobiłam na okrągło drutami z żyłką KP nr 6 .Połączyłam dwie włóczki,które w efekcie dały mięciutką dzianinkę:

Moje dziewiarskie umiejętności pozostawiają wiele do życzenia,ale mam nadzieję,że zaglądające tu Koleżanki-Dziewiarki :-))) spojrzą na moje wyczyny łaskawym okiem :-)))
Z powyżej pokazanymi włóczkami jeszcze się nie pożegnałam-teraz na moich drutkach "siedzą" inne -jedynie słuszne :-))) -kolory:
Na efekty moich kolejnych zmagań dziewiarskich pewnie trzeba będzie trochę poczekac,a tymczasem wklejam kilka fotek pod tytułem "jak zrobic sobie zdjęcie" :-)))
To tyle na dziś.Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego,ciepłego weekendu ,
Maja
...................................................................................................................................................................
"Wybacz staremu przyjacielowi-żaden nowy mu nie dorówna" - Apokryf Ecclesiasticus
..................................................................................................................................................................