Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

piątek, 24 lutego 2012

O kolejnej Gail ,o końskim parkingu:-)) i o motoryzacyjnych zamiłowaniach Basi Tymczasem

Skończyłam kolejną Gail-wiem,nic nowego :-) W planach mam jeszcze dwie takie chusty (w porywach do trzech :) ) a potem zmierzę się z jakimś innym wzorem.
Chusta jest na sprzedaż - wstawiłam ją na "handlowy" :-))) blog ArtAmbrozji  HandMade (KLIK) - wszystkich,którzy chcieliby otulic się taką chustą-serdecznie zapraszam.
Chustę zrobiłam z niecałych dwóch motków włóczki MagicFine YarnArt (50% wełny i 50% akrylu) ,użyłam metalowych drutów na żyłce,KP nr 6.
Wymiary chusty to 160 na 85 cm.
I zdjęcia :



Z tej samej włóczki,lecz w ciemniejszym odcieniu zrobiłam już kiedyś chustę-moją osobistą :-))) i jestem z niej bardzo,bardzo zadowolona.Pokazywałam ją tutaj : (KLIK ) .A poniżej - obie chusty otulają zdegustowaną wiejącym wiatrem Fruzynę :-)))


To tyle w kwestiach dziewiarskich :-))
Na koniec-o motoryzacyjnych zamiłowaniach mojej córki :


Cóż - jak szalec,to szalec! A ja zaczynałam od ...126P...no,ale to były inne czasy :-)


I jeszcze o ... "końskim parkingu" :-))) ,nieopodal Krupówek.Zobaczcie,jak ktoś przerobił napis pod znakiem "Parking"



To tyle.Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Maja
.............................................................






środa, 15 lutego 2012

A góry nade mną jak niebo....

Pozdrawiam wszystkich "spod samiuśkich Tater" :-)))
Od kilku dni jestem z moją rodzinką w Zakopanem ,gdzie spaceruję, podziwiam piękne widoki ,objadam się miejscowymi specjałami i relaksuję się w basenach termalnych.
Jeszcze przed wyjazdem podarowałam  mojej Mamie "sygnalizowaną" już na moim blogu,piękną,czarną Gail (tak,tak -brzmi nieskromnie,ale czarna Gail bardzo mi się podoba!)-zrobiłam ją z dwóch i pół motka Babyalpaca Silk Dropsa ,którą oczywiście kupiłam w sklepie e-Dziewiarka. Chustę zrobiłam na metalowych drutkach KP z żyłką ,numer 5.





Skończyłam także szla dla mojej córki-do czapki,którą pokazywałam wcześniej. "W komplecie" :-))) wyglądają tak :


W góry zabrałam -rzecz jasna- całą masę włóczek i trzy małe hafciki ,ale oczywiście niewiele robię,bo po prostu-nie mam czasu :-)))  Jestem na urlopie i nie mam czasu!!! :-)))
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę wszystkiego dobrego
Maja
PS- załączam kilka fotek...

Poniżej-moja rodzinka na Kotelnicy:


Poniżej-nadal Kotelnica:


Dalej-przyłapana na gorącym...,czyli odpoczynek z haftowanką w dłoniach :-))) :


Poniżej- widok z Kasprowego :




Od lat w ferie zimowe przyjeżdżam do Zakopanego.Bardzo lubię to miejsce i jego specyficzny klimat. Kilka lat temu niestety musiałam zrezygnowac z nart,ale i tak nie nudzę się.W tym roku przyjechałam z moim nowym nabytkiem w postaci ..."kijów" :-)) No cóż-polubiłam ten sport!


Bo przecież trzeba się ruszac,żeby nam trybiki nie pordzewiały :-)))
Pozdrawiam!


.......................................................






niedziela, 5 lutego 2012

W mojej kosmetyczce....


Kilka dni temu Basia, Autorka bloga "Tupiszę" ( KLIK ) zaprosiła mnie do "kosmetycznej" zabawy.Należy podac pięc ulubionych produktów kosmetycznych.
No i mam problem,a nawet czuję lekkie zawstydzenie :-))) ,bo ja naprawdę używam bardzo mało kosmetyków.
Lubię gęste,kremowe gele pod prysznic i peelingi-te do ciała,jak i te do twarzy.Preferuję markę Dove,Nivea i Palmolive.
Używam dobrych szamponów do włosów i odżywek-od ponad 20 lat rozjaśniam włosy,więc uważam,iż naprawdę porządny szampon i odżywka im się należą :-)
Lubię dobre,mocno nawilżające balsamy do ciała-tu używam  m.in.produktów firmy Neutrogena,Dove i Nivea.Lubię delikatne antyperspiranty ,najlepiej bezzapachowe,albo o delikatnym zapachu.
I uwaga-nie używam kremów do twarzy , pod oczy itp. Po prostu nie lubię miec wysmarowanej twarzy!...Owszem,mam jakiś tam krem ,ale używam go,podobnie jak tonik ,bardzo rzadko,raczej "jednorazowo" i -jak mi się przypomni :-)
Lubię natomiast -z przyczyn praktycznych-mleczko do demakijażu oczu firmy Nivea



W zasadzie jedynym "upiększającym" kosmetykiem, bez użycia którego w zasadzie nie wyjdę z domu , jest puder brązujący,obowiązkowo ze złotymi drobinkami.Od kilku lat używam tych samych  pudrów marki MaxFactor i Loreal.
Od kilku miesięcy używam prawie codziennie (z naciskiem na prawie hehe) tuszu do rzęs.Wcześniej używałam go bardzo sporadycznie. Marka tuszu-tu przypadkowa , wcześniej "używałam" Loreala


Nie posiadam żadnych podkładów,fluidów ,kredek,linerów ,cieni do powiek itp. Naprawdę! Po prostu nie lubię siebie w takim "stuprocentowym" makijażu i źle się w takowym czuję.
Na tak zwane "wielkie wyjście" czasami maluję powieki tym :



To z prawej to niby róż ,ale ja i tak nakładam -jeśli już nakładam-to na powieki :-)
Lubię też perfumy,ale od lat używam dwóch marek :


Na koniec powinno byc o używanych przeze mnie pomadkach,ale szczerze mówiąc-nie posiadam żadnej :-)
Do niedawna miałam taką ochronną firmy Nivea,ale oczywiście ją zgubiłam :-) I wcale nie jest mi jej żal.
Na mrozie smaruję usta tym :


I to byłoby wszystko w kwestii kosmetyków...Może to mało kobiece z mojej strony,ale ja naprawdę niczego innego nie używam.
Do zabawy zapraszam te Panie,które kosmetyki na tyle lubią,że chętnie o nich napiszą :-)

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę dobrego nowego tygodnia
Maja
.....................................................