Na bloggerze widac zmiany,trzeba znowu nauczyc się i przyzwyczaic do nowego...nie wiem,czy mi się to podoba,no ale co zrobic...
Ale do rzeczy...
29.kwietnia minie druga rocznica mojej przygody z bloggerem.Wcześniej przez blisko dwa lata o moich pasjach pisałam na bloxie-aż trudno uwierzyc,że to w sumie prawie cztery lata blogowania.Czas tak szybko płynie...
Dzięki blogowaniu wiele się nauczyłam,a przede wszystkim-spotkałam wiele wspaniałych Osób,którym w tym miejscu chciałabym pięknie podziękowac-za to,że są i za to,że mogę na nie liczyc.Dziękuję!
Tym,którzy chcieliby świętowac wraz ze mną tę małą rocznicę -"serwuję" dziś kawałek tortu urodzinowego w postaci....zdekupażowanej drewnianej szpuleczki :-)
Ale do rzeczy...
29.kwietnia minie druga rocznica mojej przygody z bloggerem.Wcześniej przez blisko dwa lata o moich pasjach pisałam na bloxie-aż trudno uwierzyc,że to w sumie prawie cztery lata blogowania.Czas tak szybko płynie...
Dzięki blogowaniu wiele się nauczyłam,a przede wszystkim-spotkałam wiele wspaniałych Osób,którym w tym miejscu chciałabym pięknie podziękowac-za to,że są i za to,że mogę na nie liczyc.Dziękuję!
Tym,którzy chcieliby świętowac wraz ze mną tę małą rocznicę -"serwuję" dziś kawałek tortu urodzinowego w postaci....zdekupażowanej drewnianej szpuleczki :-)
Do urodzinowej zabawy zapraszam zarówno Osoby prowadzące blogi,jak i tych,którzy blogów nie posiadają.
Zasady jak zawsze-proszę o pozostawienie komentarza do niniejszego wpisu i -w przypadku Osób posiadających blog-o zamieszczenie na bocznym pasku podlinkowanego powyższego zdjęcia.
Osoby nieblogujące proszę o dodanie do komentarza adresu e-mail.
Zabawa trwa do 28.maja 2012 roku. Dzień później przeprowadzę losowanie i ogłoszę wyniki zabawy.
Zapraszam :-)
.................................................
A teraz o moich zaległościach.
Zacznę od ...ślubnej wymiany :-))) Oczywiście męża nie zamieniam na żaden inny model :-))) - Romantyczna Kobieta , Magda ( KLIK ) poprosiła mnie o przygotowanie haftu , który będzie ozdobą poduszeczki na obrączki dla pewnej Młodej Pary.
Hafcik wykonałam,wysłałam do Magdy i teraz czekam,jaką cudowną podusię uszyje z tego Magda.Mam nadzieję,że pokaże na blogu.A mój hafcik wygląda tak (kolorystyka na życzenie Romantycznej Kobiety) :
Hafcik wykonałam nicmi DMC na płótnie lnianym o dośc gęstym splocie.Podczas haftowania zdałam sobie sprawę,że naprawdę najwyższy czas wybrac się do okulisty i sprawic sobie progresy.No cóż,jak to mówią-latka lecą,wzrok nie ten :-))) A sam hafcik niemalże w całości powstawał tak :
Jak się okazało-bez lupy nie poradziłabym sobie z tym płótnem:
Z zaległości pokażę dziś jeszcze lawendowe/wrzosowe poncho,jakie zrobiłam dla Pani M.
Początkowo,zgodnie z życzeniem Osoby zamawiającej, poncho miało wyglądac podobnie jak to,które kiedyś zrobiła Małgosia ( KLIK ) , jednak musiałam wprowadzic pewne zmiany,gdyż obawiałam się,iż nie pogodzę fasonu poncha Małgosi z rozmiarem 48.
Moje poncho wygląda więc tak :
Poncho wykonałam z trzech motków Kid Silk Dropsa na metalowych drutach KP nr 5 i 4. Jak widac- zabrakło mi kilkunastu metrów włóczki i ratowałam się włóczką Soprano w podobnym,acz troszkę jaśniejszym odcieniu.A praca z KidSilkiem Dropsa to...bajka-włóczka jest niebywale miękka i miła.
Do zaległych prac zapewne jeszcze powrócę,bo sporo się tego nazbierało,a tymczasem na drutach jedna z moich ulubionych włóczek - Baby Alpaca Silk Dropsa ,w przepięknym,tym razem ciemnoorzechowym kolorze i chusta,a raczej zaczątek chusty - ale nie Gail :-)))
To tyle na dziś.Gratuluję wszystkim tym,którzy dzielnie dobrnęli do końca mojego wpisu :-)))
Na koniec jeszcze moja kotka-Wendela , zwana przeze mnie pieszczotliwie Pętelką :-))) Jak widac-kotek jest wyraźnie znużony i znudzony panującą za oknem deszczową aurą i niewątpliwie okropnie tęskni za Basią,która w ramach wycieczki szkolnej zdobywa górskie szczyty w okolicach Zwardonia :-)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Maja
..................................................
..............................