Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

czwartek, 27 czerwca 2013

O Mglistej Semele i ...słońcu na drutach Tymczasem :-)

Przede wszystkim - pięknie dziękuję za komentarze do poprzedniego wpisu. Aura jaka jest-wszyscy widzą,więc miałam okazję wypróbowac obie Semele od Alicji-tę zwiewną z Lace Dropsa i tę nieco grubszą,z angorki.Jedna i druga świetnie się noszą!
Kilka dni temu ukończyłam moją wersję Semele-z bladoróżowej Lace Dropsa.Strasznie bałam się tego wzoru,który okazał się może nie bułką z masłem :-) ,ale wzorem zdecydowanie "do ogarnięcia" :-) Bardzo pomocne były podpowiedzi Alicji i te,które Pimposhka zamieściła kiedyś na swoim blogu.Obu Paniom pięknie dziękuję.
Szal robiłam dokładnie tak,jak autorka projektu zalecała w swoim opisie.Jeśli będę jeszcze taki szal robic,na pewno trochę "zmodyfikuję" wzór-tak,by zamiast długiego szala była chusta :-) Ale o tym przy innej okazji.
Poniżej tylko dwa zdjęcia mojej Semele.Na więcej fotek muszę poczekac,aż Mglista Joanna , obecna właścicielka szala,znajdzie czas na sesję fotograficzną (coś mi się wydaje,że będzie to sesja bardzo wakacyjno-nadmorska:-) )


Po skończeniu Semele ,niemalże natychmiast wskoczyła na moje druty niesamowicie miękka BC Garn Babyalpaca  ( do kupienia m.in. w sklepie MagicLoop - KLIK )
No cóż ,chyba czas na nowy laptop - na moim monitorze ta włóczka prezentuje się zdecydowanie "bananowo" ,a tak naprawdę jest żółta , jak słońce :-) Kolor piękny,bardzo soczysty,ciepły ,ale nie jestem pewna,czy po ponad 20 latach czerni i szarości odważę się i będę dobrze się czuła w tak intensywnym kolorze. W każdym razie-chusta "się dzieje" ,a im bliżej jej skończenia,tym ja bardziej tracę pewnośc siebie w kwestii tego koloru :-) Zobaczymy. Póki co -zamówiłam inną włóczkę,może tym razem odcień żółci będzie bardziej hm....stonowany :-) Poniżej - słońce na drutach :-) 

...........................

I jeszcze kilka migawek z naszego ogrodu - róża,która kwitnie , jak nigdy dotąd :




...i moje "lawendowe łany" :-)))  :



Na koniec jeszcze o nieszczęściu , które spotkało moje Biedne Dziecię :


- na starcie wakacji-połamane trzy kości śródstopia i plany wakacyjne,o których można zapomniec i ... kotek :


To tyle na dziś. Życzę wszystkim cudownego lata i wspaniałych , pełnych przygód ,wakacji.
Maja
...............................

" z tęsknoty pisze się wiersze
z bolesnej
drżącej śpiewny owoc ciała
patrząc na samotne palce
mogę wysnuc pięc poematów
dotykając moich napiętych ust
szepczę
i słowa -rozkołysane rytmem wielkiej wody
plotą się w wiersze
mokre 
bardzo słono biegną poprzez twarz "
/ Halina Poświatowska/
........................................












środa, 12 czerwca 2013

Tymczasem o tym,jak Semele chodzą parami... :-)

Od kilku dni jestem szczęśliwą posiadaczką drugiej chusty Semele- i gwoli ścisłości- ta chusta nie "zeszła" z moich drutów,ale z drutów...Alicji ( KLIK ) Tak ,tak, Alicja podarowała mi drugą Semele , tym razem "grubszą" , z przepięknej, jasnoszarej angorki. Moja Semele,z bladoróżowej Lace Dropsa, wciąż tkwi na drutach , ale spoko spoko :-) , szczęśliwie zbliżam się do finiszu :-)
Wracając do chusty Alicji...Ponieważ domownicy akurat  byli "pod ręką" - zarządziłam szybką i  "absolutnie natychmiastową" :-) sesję fotograficzną.





Oczywiście nie poszło ani szybko, ani gładko :-) , bo "na linii ognia" pojawił się kot,który najzwyczajniej złośliwie przeszkadzał :-) OK, niech będzie sesja z kotem :-)


Kot ,jak to nasz kot - szybko przypomniał sobie,że jest zwierzęciem raczej "wyrywnym" :-) i z charakterkiem , oraz że przytula się krótko i wyłącznie wówczas,gdy ma na to ochotę.My nie mamy tu nic do gadania :-)



Wreszcie poszła sobie obrażona....i tyle ją widzieli....:-)


...a Semele piękna...
Alicja , bardzo Ci dziękuję!
Na powyższym zdjęciu myślę zapewne o mojej wersji Semele w kolorze pudrowego różu, o moich haftowanych stokrotkach,które już wkrótce powędrują do oprawy , o tulipanach ,które chcę wyhaftowac dla Alicji i jeszcze o czymś ( na razie nie wiem,co to będzie hahaha) , co ma pasowac do moich letnich butów. Sama w to nie mogę uwierzyc-kupiłam żółte sandały! Cóż,nigdy nie miałam niczego żółtego! ... Oczywiście zaraz poczyniłam także "stosowny zakup" w sklepie MagicLoop :


...hmmm....chusta ? Szal ? Poncho ?
Pozdrawiam!!!
.........................................................


..........................









niedziela, 2 czerwca 2013

Semele

Chusta Semele podobała mi się od dawna, ale wydawała mi się po prostu za trudna na moje umiejętności.Poza tym wzór i opis w języku angielskim wciąż jest dla mnie barierą nie do przeskoczenia.
Aż tu nagle Alicja , Autorka tego bloga ( KLIK ) zaproponowała mi ,że zrobi dla mnie taką Semele. Niedługo potem odebrałam z poczty przesyłkę od Alicji z chustą Semele!  Do dziś jestem w szoku.... Alicja ,wielkie dzięki!!!!
Chusta - nie dośc ,że przepiękna,to jeszcze zrobiona z mojej ulubionej Lace Dropsa w cudownym,jasnoszarym kolorze- od razu stała się moją ulubioną i najczęściej noszoną.Pozostałe moje chusty i szale poszły "w odstawkę" i czekają na lepsze dla siebie czasy :-)




Chustą oczywiście natychmiast pochwaliłam się Mglistej Joannie. Asi tak spodobała się Semele ,że kupiła na Ravelry wzór w polskiej wersji językowej i wręczyła mi go wraz z moteczkiem bladoróżowej Lace Dropsa. Bardzo ,bardzo się staram :-) 



... i mam nadzieję,że sprostam zadaniu :-) Na razie "jakoś idzie" :-)
Trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego , miłego tygodnia
Maja
PS - pięknie dziękuję za komentarze do poprzedniego wpisu. Osoby zainteresowane uprzejmie informuję , iż przewinęłam blisko 12 ( słowanie:dwanaście) KILOMETRÓW włóczki :-) 
...........................................................