Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

sobota, 31 grudnia 2011

O męskich sprawach i życzeniach na Nowy Rok Tymczasem...

Koniec roku to czas podsumowań i planów na rok kolejny.
Ja jednak nie będę ani podsumowywac mijającego roku ,który niestety nie był dla mnie i moich Bliskich zbyt łaskawy , ani nie będę snuc planów na rok kolejny. Mam jedynie nadzieję,że ten Nowy Rok będzie po prostu ...dobry , lepszy..Czego i Wam także życzę.Bądźcie wszyscy zdrowi ,niech Wasi przyjaciele i bliscy Was kochają i na każdym kroku okazujcie sobie miłośc i szacunek. Niech spotykają Was same miłe rzeczy , niech gra Wam najpiękniejsza muzyka i niech ze świata płyną wyłącznie dobre informacje.Wszystkiego dobrego, Szczęśliwego Nowego Roku !!!
A w ostatnim wpisie 2011 roku chciałabym napisac o ....męskich sprawach :-)
"Męska rzecz" , o której chciałabym dziś napisac , ma ponad dwa i pół metra długości i blisko 40 centymetrów szerokości , a wykonałam ją z blisko trzech motków włóczki "czterdziestki".Początkowo ambitnie kupiłam 10 motków cudownej alpaki ,ale jakoś nie wyobrażam sobie mojego Szanownego Małżonka otulonego mięciutkimi wełenkami..."Czterdziestka" ma "to coś" - jest trochę szorstka,trochę "gryzie" i nitka też jest taka "nie do końca" porządnie skręcona...Sądzę,że to włóczka idealna na szal dla Faceta .
ALe do rzeczy : 

Podczas fotografowania szala okazało się ,że może on doskonale pełnic rolę...autostrady :-))) I zaraz , nie wiadomo skąd, na tejże autostradzie,pojawiły się dwa Garbusy:



...i dwa następne :


Następnie wprost spod choinki przyjechał na swojej hulajnodze Rudolf i też zaczął sprawdzac "stan nawierzchni" :


Na to wszystko,jak zwykle nie wiadomo skąd , zjawiła się nasza kotka , która swoim zwyczajem najpierw ostrożnie obwąchała szal


...potem uczestników "ruchu drogowego"


...po czym najzwyczajniej w świecie, nie zważając na panujący tu ruch uliczny :-) wytarzała się w tym szalu,sprawdzając tym samym,czy jest odpowiedni dla jej ukochanego Pana :-)))



Uznawszy chyba ,że "może byc" , postanowiła poczekac na swojego Pana i wręczyc mu szal osobiście:-)))


......................................................

To tyle Tymczasem. Trzymajcie się wszyscy dzielnie,życzę miłej ,szampańskiej zabawy Sylwestrowej.Do zobaczenia w przyszłym roku:-)
Maja
......................................................








niedziela, 25 grudnia 2011

Świątecznie....

Wszystkim,którzy odwiedzają mój blog i kibicują moim "poczynaniom" :-) życzę radosnych,spokojnych  Świąt Bożego Narodzenia . Obyśmy mieli czas dla naszych Bliskich i obyśmy okazywali Im miłośc - nie tylko od Święta!








Pięknie dziękuję za wszystkie świąteczne życzenia - mam nadzieję,że choc w części się spełnią :-) Miłego świętowania! Pozdrawiam,Maja

...................................................

                                                               

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Przedświątecznie Tymczasem...

Dawno nic nie pisałam,bo jakoś tak życie wciąż mnie zaskakuje.Niestety,nie zawsze pozytywnie. Ale co zrobic- c'est la vie.Jednak zaglądam na zaprzyjaźnione blogi i wzdychając podziwiam to,co można tam zobaczyc :-)
Planowałam na te święta masę nowych dekoracji,ale na planach i na gromadzeniu materiałów wszelakich  się skończyło-na szczęście mam sporo świątecznych "gadżetów" :-))) z lat ubiegłych,więc jakoś to będzie.
Cały czas -niejako "dla spokojności" :-))) - coś tam robię.I tak-między pobytem na intensywnej , a czytaniem niezliczonej ilości artykułów o tematyce kardiologicznej  , w ramach upominków świątecznych, wydziergałam kolejną Gail. Kilka dni temu,kończąc tę chustę pomyślałam sobie,że póki co-na czas jakiś pożegnam się z tym projektem,ale chyba nie da rady :-))) - pisząc te słowa jakoś tak zatęskniłam za Gail...i pewnie niebawem zrobię kolejną-kto wie?...
Chustę wykonałam z Angory Gold Alize metalowymi drutkami na żyłce  KP nr 5,5, zużyłam trochę ponad jeden motek włóczki czyli około 120-130 gram.Zrobiłam tyle samo powtórzeń motywu,co w Gail z Magic Fine YarnArt ( KLIK ) ,ale  angorowa chusta wyszła dużo większa-jej wymiary to 175 x 96 cm. Czas na zdjęcia - poniżej Fruzyna i Gail w scenerii świątecznej :-) :





....i w plenerze :-)  :





A obecnie na drutach - naprawdę męska rzecz :-) Ale o tym innym razem. Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i życzę miłych przygotowań do Świąt
Maja
....................................................
"....odchodząc zabierz mnie..."
.....................................................................