Nie mogę uwierzyc, że czas aż tak szybko ucieka.Spoglądam na datę poprzedniego wpisu i oczy przecieram ze zdziwienia!
Cisza na moim blogu była spowodowana poważną "awarią" mojego kręgosłupa.Nie sądziłam,że ten drań potrafi aż tak bolec! Na szczęście dwa tygodnie rehabilitacji postawiły mnie jako-tako na nogi :-) Niestety ,wciąż muszę bardzo uważac (żadnych gwałtownych ruchów i żadnego "garbienia się" !!! ) ,ale na szczęście wracam do żywych.
"Awaria" , o której piszę , sprawiła,iż musiałam -z nieukrywanym żalem-odłożyc na pewien czas wszystkie zaczęte robótki ( o nowych,rzecz jasna,nie było też mowy!) Teraz pomału "dawkuję" sobie czas na robótkowe przyjemności i kończę to, co kiedyś tam zaczęłam.
Dziś będzie o lawendowym szalu , który zrobiłam dla mojej serdecznej Koleżanki z lat szkolnych ,która właśnie dołączyła do Szacownego Grona Pań z Czwórką z Przodu :-)))) Kochana,jeszcze raz -wszystkiego dobrego!!!!!
Szal zrobiłam z cudownej Lace Dropsa ,którą kupiłam w sklepie Magic Loop. Dzierganie z tej włóczki to czysta przyjemnośc-"testowałam " ją już po raz drugi ( jako pierwsza z tej włóczki powstała niedawno przeze mnie pokazywana szara Echo Flower) i cieszę się ogromnie,że mam jeszcze kilka takich motków :-)
Wzór ,autorstwa Susanny IC, można bezpłatnie ściągnąc z Ravelry ( KLIK )
Autorką poniższych zdjęc jest moja córka Barbara :-)
Cisza na moim blogu była spowodowana poważną "awarią" mojego kręgosłupa.Nie sądziłam,że ten drań potrafi aż tak bolec! Na szczęście dwa tygodnie rehabilitacji postawiły mnie jako-tako na nogi :-) Niestety ,wciąż muszę bardzo uważac (żadnych gwałtownych ruchów i żadnego "garbienia się" !!! ) ,ale na szczęście wracam do żywych.
"Awaria" , o której piszę , sprawiła,iż musiałam -z nieukrywanym żalem-odłożyc na pewien czas wszystkie zaczęte robótki ( o nowych,rzecz jasna,nie było też mowy!) Teraz pomału "dawkuję" sobie czas na robótkowe przyjemności i kończę to, co kiedyś tam zaczęłam.
Dziś będzie o lawendowym szalu , który zrobiłam dla mojej serdecznej Koleżanki z lat szkolnych ,która właśnie dołączyła do Szacownego Grona Pań z Czwórką z Przodu :-)))) Kochana,jeszcze raz -wszystkiego dobrego!!!!!
Szal zrobiłam z cudownej Lace Dropsa ,którą kupiłam w sklepie Magic Loop. Dzierganie z tej włóczki to czysta przyjemnośc-"testowałam " ją już po raz drugi ( jako pierwsza z tej włóczki powstała niedawno przeze mnie pokazywana szara Echo Flower) i cieszę się ogromnie,że mam jeszcze kilka takich motków :-)
Wzór ,autorstwa Susanny IC, można bezpłatnie ściągnąc z Ravelry ( KLIK )
Autorką poniższych zdjęc jest moja córka Barbara :-)
Na kolejnym zdjęciu - piękna "szpilka" do chust i szali , którą sprezentowała mi Bardzo Miła Osoba :-) Pięknie dziękuję!!!
I "detale" wzoru :
..............................................
Na koniec chciałabym pochwalic się moją "parapetową" :-))) bazylią, która nie dośc,że wyjątkowo pięknie mi rośnie,to jeszcze.....zakwitła!
To tyle na dziś.Serdecznie Wszystkich pozdrawiam oraz dziękuję pięknie za odwiedziny i komentarze do poprzedniego wpisu.
Maja
....................................................
Piękny szal we wspaniałym kolorze. Bardzo dobra sesja zdjęciowa. Życzę dużo zdrowia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzal jest piękny, kolor i wzór taki delikatny. Pozdrawiam i zdrowia życzę:)))
OdpowiedzUsuńBiedaku, życzę Twemu kręgosłupowi dużo samozaparcia w powrocie do pełnej formy. Szal piękny, to Ty wykupiłaś tę wełnę, na którą polowałam :p Mój kolor wymarzony :) Zamiast niego kupiłam cztery inne :)))
OdpowiedzUsuńKolor przepiękny, wzór śliczny, włóczka jak widać też cudna, całość wygląda urzekająco! Gdyby nie chroniczny brak czasu, to już bym próbowała jakąś namiastkę takiego szala dziergać... Życzę zdrówka!
OdpowiedzUsuńHi Maya!
OdpowiedzUsuńWysyłanie wiele, wiele pozdrowień!
Twoja twórczość jest piękny lawendowy i pachnący!
Szalik! To lubię!
Kocham lawenda ♥ ♥ ♥
Mam nadzieję, że masz wielki lato i święta
si.Měj i cieszyć się bardzo ładny
Jarka
Cudowna lekkość i delikatność!!!A ten kolor!!!!Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSzal piękny. Niezmiennie podoba mi się ten wzór.
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci życzę. Wiem co to jest bolący kręgosłup.
Och takie awarie są strasznie upierdliwe, wiem coś o tym, boli jak diabli... Życzę wiele zdrówka, żeby mogło powstać więcej takich cudowności, jak ten szal :)))
OdpowiedzUsuńKoleżanka szczęściara, Szal przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńMaju, być może już kiedyś pisałam, że jesteś dla mnie mistrzynią świata w robieniu szali i chust na drutach. W tym zakochałam się po uszy - we wzorze i kolorze przede wszystkim. Pozdrawiam cię gorąco i zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńpiekny szal w pieknym kolorze...rewelacja...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńKolejny piękny szal, śliczny wzór.
OdpowiedzUsuńMaju kochana zdrowiej i nie daj się tym wstrętnym chorobom./Wczoraj ból kręgosłupa mnie tez pozbawił życia,nic nie mogłam robić./
Życze zdrówka
Śliczna lawendowa mgiełka !!!
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam nad bazylią, czy Wendela Ci jej nie skubie? Moje kociaki wcinają wszystko, co zielone i o takim okazie roślinki mogę sobie pomarzyć.
Baśka robi świetne zdjęcia:)
Pozdrawiam serdecznie:))
Piękny kolor:))))Zdrowia życzę:)))
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę:)
OdpowiedzUsuńIdealnie lawendowy:)
OdpowiedzUsuńzdrowia życzę
Marta
MAJU SZAL CUDO...I OGROMNE BRAWA DLA BASIEŃKI ZA ZDJĘCIA:))POZDRAWIAM I ZDRÓWKA:))
OdpowiedzUsuńMa nie tylko kolor lawendy, cały jest piękny i ulotny jak jej zapach... Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że czujesz się już dobrze, szkoda że w tym roku nie pogadamy w Okunince. Maju na widok tego szala zaniemówiłam , jest idealny dla mnie , och, moje fiolety, niedobra , jak mogłaś we mnie wyzwolić taką zieloną zazdrość ? Szal jest cudny
OdpowiedzUsuńcudny!
OdpowiedzUsuńjak ja uwielbiam lawendę :))))))))))))
OdpowiedzUsuńdużo zdrówka życze i szybkiego odzyskiwania formy
Jest piękny i faktycznie lawendowy:)
OdpowiedzUsuńPiękny,eteryczny, jak mgiełka:*** Gratuluję Maju i zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuń