Ponad rok temu "trafiłam" w Empiku na włoską gazetę z przepięknymi samplerami. Słabo mi się zrobiło z wrażenia na widok liter ozdobionych różami...Oczywiście przekopałam cały regał w poszukiwaniu drugiej takiej gazetki,dla Mglistej Joanny , ale niestety -była tylko jedna, a zamęczony niemalże przeze mnie pracownik salonu prasowego bezradnie rozkładał ręce ... Kupiłam więc tę ostatnią gazetę i pognałam co sił w nogach do zaprzyjaźnionego punktu ksero i po prostu skserowałam całą gazetę ,wyobrażając sobie ,jakąż to niespodziankę zrobię mojej Koleżance.
Wielkie było moje rozczarowanie , gdy Joanna przysłała mi mailem zdjęcie jednego z samplerów! Cała niespodzianka na nic! Okazało się,że Joanna także trafiła w Empiku na tę gazetę... :-)
Oczywiście zaraz zaczęłyśmy "pertraktować" , kiedy i który sampler wyszywamy jako pierwszy.W kwestii wyboru byłyśmy zgodne,gorzej z terminem. Zazwyczaj ja nie mogłam,bo akurat miałam na drutach,lub na tamborku coś "bardzo pilnego". I tak minął rok...Niedawno skończyłam moje stokrotki w naparstkach i -o dziwo- moja igiełka nie miała nic do roboty,ale Mglista wyszywała akurat swój biały sampler...No więc ja zabrałam się za tulipany dla Alicji,sądząc ,że na pewno szybko mi pójdzie.Ale nie poszło :-) Niedawno rozmawiałam z Mglistą i okazało się,że Asia wyszywa już "nasz sampler" i -jak to powiedziała -"trochę już ma". A jak Mglista mówi,że "trochę już ma" ,to znaczy,że kończy :-) Postanowiłam więc,że ja "nasz sampler" zabiorę na moje wakacje ,które wreszcie zbliżają się wielkimi krokami. Będę go wyszywać popijając kawę po turecku i podgryzając turecką chałwę :-) Póki co - skompletowałam nici ,przygotowałam len i "postawiłam" kilka krzyżyków,żeby zobaczyć ,jak proponowane kolory mają się do mojego lnu. Okazało się,że jeden "zasadniczy" kolor musiałam zmienić (jeden z dwóch,którymi wyhaftowane są literki) , gdyż 3033 jest niemalże identyczny,jak mój len .Nie lubię zmieniać kolorów i właściwie nigdy tego nie robię,ale cóż ,siła wyższa. Próbowałam kombinować z innymi tkaninami ,ale jakoś mi nie pasowało...
Wielkie było moje rozczarowanie , gdy Joanna przysłała mi mailem zdjęcie jednego z samplerów! Cała niespodzianka na nic! Okazało się,że Joanna także trafiła w Empiku na tę gazetę... :-)
Oczywiście zaraz zaczęłyśmy "pertraktować" , kiedy i który sampler wyszywamy jako pierwszy.W kwestii wyboru byłyśmy zgodne,gorzej z terminem. Zazwyczaj ja nie mogłam,bo akurat miałam na drutach,lub na tamborku coś "bardzo pilnego". I tak minął rok...Niedawno skończyłam moje stokrotki w naparstkach i -o dziwo- moja igiełka nie miała nic do roboty,ale Mglista wyszywała akurat swój biały sampler...No więc ja zabrałam się za tulipany dla Alicji,sądząc ,że na pewno szybko mi pójdzie.Ale nie poszło :-) Niedawno rozmawiałam z Mglistą i okazało się,że Asia wyszywa już "nasz sampler" i -jak to powiedziała -"trochę już ma". A jak Mglista mówi,że "trochę już ma" ,to znaczy,że kończy :-) Postanowiłam więc,że ja "nasz sampler" zabiorę na moje wakacje ,które wreszcie zbliżają się wielkimi krokami. Będę go wyszywać popijając kawę po turecku i podgryzając turecką chałwę :-) Póki co - skompletowałam nici ,przygotowałam len i "postawiłam" kilka krzyżyków,żeby zobaczyć ,jak proponowane kolory mają się do mojego lnu. Okazało się,że jeden "zasadniczy" kolor musiałam zmienić (jeden z dwóch,którymi wyhaftowane są literki) , gdyż 3033 jest niemalże identyczny,jak mój len .Nie lubię zmieniać kolorów i właściwie nigdy tego nie robię,ale cóż ,siła wyższa. Próbowałam kombinować z innymi tkaninami ,ale jakoś mi nie pasowało...
Jak widać -niewiele tych krzyżyków i całość wciąż "saute" -bez gałązek przy listkach i kwiatkach :-) ,ale na wszystko przyjdzie czas. Teraz odkładam moje różyczki ,zajmę się nimi dopiero za dziesięć dni ,bujając gdzieś tam w chmurach... A tymczasem "lecę" do tulipanów dla Alicji i do szala z kremowej Lace ,bo wciąż jestem daleko w polu...
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie życząc pięknego sierpnia i dziękując za ogrom życzeń urodzinowych dla mojej córki
Maja
.....................................
Przepiękne!!! Aż żałuję że nie potrafię krzyżykować :-(
OdpowiedzUsuńZapowiada się przepięknie!
OdpowiedzUsuńBędzie ślicznie,lubię róże i literki;-)
OdpowiedzUsuńUrocze te różyczki...
OdpowiedzUsuńSamplerek wart grzechu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
u sobie wyobrażam jak będzie cudnie:)))
OdpowiedzUsuńFajnie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńPiękny! A Mglista to już pewnie skończyła jak pisałaś tego posta ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny. Piękne są te różyczki wokół liter.
OdpowiedzUsuńCałość musi być cudowna. Nie mogę się doczekać, jak pokażesz gotowy skończony samler.
Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się piekny sampler
Kocham samplery, więc będę czekała niecierpliwie na Twój finish. Że też przegapiłam tę gazetkę :(( Udanego wypoczynku, Maju. Pozdrowienia serdecznie ze "smażalni" krakowskiej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiatowe motywy w samplerach.Twoj zapowiada się bajecznie!
OdpowiedzUsuńhafcik goły ale juz wiadac jaki bediz epiękny:)trzymam kciuki za robótkę;)pozdrawiam serdecznie,zapraszam do linkowania u mnie na blogu:) ABily
OdpowiedzUsuńTyle rzeczy już haftowałam,ale nigdy samplera:))róże ,moje ulubione motywy:)czekam na efekt:)))
OdpowiedzUsuńPięknie :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe te rózyczki , sampler będzie wyjątkowej urody.
OdpowiedzUsuńMaju.Tak mi sie wydaje ze jutro sa Twoje urodziny.Zycze Ci wiec wszystkiego naj naj najlepszego.A jezeli sie myle co do daty to i tak ci zycze co najlepsze.
OdpowiedzUsuńSamplerek oczarowal mnie i przypomnialo mi sie wspolne xxx literek sprzed kilku laty.Moje wisza na pierwszym planie w domu.Mysle ze i Twoje maja godne miejsce.A moze do xx tego samplerka tez bym sie przykleila?
Napisalam do ciebie maila.sprawdz prosze i jak mozesz odezwij sie.Sciskam mocno i pozdrawiam
W różyczkach jest coś szczególnego. Wciąż niezmiennie nas zachwycają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Maju :)
Maju cały blog jest bardzo ciekawy i przepiękne w nim prace.Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńA JA JAJ, AŻ MI CIARECZKI PO PLECACH POSZŁY, GDY UJRZAŁAM PIERWSZE DWIE LITERKI W OTOCZENIU TYCH RÓŻYCZEK!
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa, jak wygląda całość. Może jakoś zasnę...
Pozdrawiam :))
Mamuniu ale to śliczne...
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie musze poszukać swojej igiełki, a miałam inne plany...
Pozdrawiam Lacrima
bardzo lubię Twoje hafty, są piekne
OdpowiedzUsuń