Na powyższym zdjęciu-ja i moja córka w towarzystwie uroczego Jegomościa.Bo baaardzo kochamy misie...:-) Poniżej ja na sopockim molo, w środku zimy :-) Sopot odwiedzam dosyc często i to od czasu wczesnego dzieciństwa,ale jeszcze nigdy nie byłam tam zimą! Kilka miesięcy temu,borykając się ze "skrzeczącą prozą życia" ,stwierdziłam,że naprawdę muszę złapac oddech...Wykorzystałam więc nadarzającą się okazję i "zdezerterowałam" na kilka godzin do Gdyni,gdzie czekała na mnie już Penelopa.Moja Koleżanka,wiedząc,jak wielkim sentymentem darzę sopockie molo, właśnie tam mnie zawiozła.Jak widac na zdjęciu-aura była wręcz niesamowita-wspaniałe słońce,plaża i molo pokryte ŚNIEGIEM ,lód na Bałtyku i ...trzaskający mróz (tego na foto nie widac hehe) Te kilka godzin w takiej scenerii i z Bratnią Duszą u boku pozwoliło mi naprawdę solidnie "naładowac akumulatory".Autorką fotografii jest oczywiście Penelopa :
Do zabawy zapraszam wszystkie osoby,które mają na tę zabawę ochotę :-)
A Tymczasem spróbuję odpowiedziec na Wasze komentarze , za które serdecznie dziękuję.Otóż komódkę,którą niedawno pokazywałam,kupiłam ładnych parę lat temu ,chyba w Dźwirzynie.Komódka jest nieduża,ma ca 25cm wysokości.Skrzyneczkę,którą prezentowałam w poprzednim poście,kupiłam w jednym ze sklepów sieci BlackRedWhite.
5.Monika-tak,pokazywane na blogu serwetki richelieu to także moje prace.Cieszę się,że Ci się podobają.
Midutki-"namiary" na szpulki podała Atena W TYM WPISIE
I jeszcze rozwiązanie mojej "haftowanej" zagadki.Otóż haft,nad którym ostatnio pracuję, będzie wyglądał tak :
Jak widac-sporo pracy przede mną,ale sądzę,że warto.To tyle na dziś.Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój log i życzę miłego weekendu,Maja
...........................................................................................................................................
"...kroplą deszczu namaluję Cię..."
...........................................................................................................................................
Zdjecia superasne.Przy tam ogromnym misiu wygladacie jak kruszynki. A tego wypadu nad Baltyk zazdroszcze, ja nie czesto tam sie wybieram. Mam blizej do Holandii nad Polnocne Morze.
OdpowiedzUsuńHaft zaskoczyl mnie, nie zgadlabym ze to taki motyw. Zreszta piekny. Zycze wytrwalosci w wyszywaniu.
Pozdrawiam i sciskam.
Świetne zdjęcia,zwłaszcza to misiowe.
OdpowiedzUsuńHaft będzie piękny.Od dawna podoba mi się ten schemat.
Miłego popołudnia:)))
Jakie laski oblegają Micha :) Przy takim facecie to dopiero milutko ;))
OdpowiedzUsuńA drugie zdjęcie ( z moim udziałem po drugiej stronie obiektywu) uruchomiło i moje wspomnienia ... no kiedy my się znowu kawusi napijemy???
Sepiowa piękność zmyliła mnie troszkę tym ramiączkiem przy nadgarstku. Sugerował jakiś zapoczątkowany długi rękaw.