Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

czwartek, 18 listopada 2010

Lawendowy finisz :-)

 Od kilku dni próbuję sfotografowac moje haftowane lawendowe serduszko,ale niestety aura nie jest łaskawa.Kolory na poniższych zdjęciach są więc trochę przekłamane,ale co zrobic-jedynie poczekac do...wiosny :-)
Po wydrukowaniu schematu okazało się,że niektóre symbole są trochę zniekształcone.Miałam więc problem-zwłaszcza z łodyżkami i napisem.Po prostu wyhaftowałam je "po swojemu" :-) Zmieniłam też dwa zielone kolory,których odcień wydawał mi się zbyt "ostry"-wybrałam bardziej pastelowe zielenie.
Jak już pisałam w jednym z poprzednich wpisów-serduszko haftowałam na luganie w kolorze naturalnego lnu,co jedną nitkę,pojedynczą nitką DMC. A serduszko wygląda tak:
Wybrałam już ramkę dla mojego serduszka.Mam nadzieję,że w najbliższych dniach znajdę czas i zajmę się oprawą. I jeszcze kilka detali:



To tyle na dziś.Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę ciepłego,słonecznego weekendu,Maja
...................................................................................................................................................................
    "...wiele dni,wiele lat czas nas uczy pogody..."
....................................................................................................................................................................

20 komentarzy:

  1. Piękne! Dużo pracy w nie włożyłaś... :)

    Przy okazji zapraszam na candy: http://magdalenaart.blogspot.com/2010/11/sowie-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękne ! takie delikatne i w Twoim stylu :) śliczne ;) pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  3. Pojedynczą nitką? ... przecież to są tak misterne krzyżyki do postawienia ... chylę czoła :) Piękne lawendowe serduszko. Pozdrawiam gorąco ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie to precyzyjne i urocze. Mistrzyni z Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześlicznie Ci wyszło. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Robota artysty godna wiec artystka z Ciebie, naprawde pieknie i bardzo efektownie to wyszlo :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. przecudne! jak dobrze że trafiłam na serduszko lawendowe wieczorem, może będę miała lawendowe sny:)ogromna przyjemność z oglądania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Vaše levandulové srdce je nádherné!
    Krásná práce.
    Jarka

    OdpowiedzUsuń
  9. PRZEPIEKNE!!!
    pozdrawiam cieplo
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne,delikatne;-)

    Nauczona doświadczeniem, będę przed wyjazdem "Gdzieś" pisała o tym na blogu i zwoływała na spotkanie;-)))
    Spotkanie z Zygfrydem było bardzo sympatyczne, szkoda że i Ciebie nie poznałam;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne, cudne, cudne :) jak ja kocham lawendę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja chyle czola do samej ziemi, to jest niesamowite!
    Tych malenkich krzyzykow nawet nie widac, ogladam, powiekszam i normalnie zachwycam sie.
    Maju idealna robota, haft zjawiskowy.
    Buziaki sle.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zegarmistrzowska ROBOTA! Maju, haft jest fantastyczny! Przeszlas sama siebie! Oczu nie mozna oderwac!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne w swej delikatności :) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny haft Majeczko....jakoś tak nostalgicznie u Ciebie ostatnio:)
    Dużo uśmiechu i radości zasyłam..z zagłębiańskiech ostępów!
    Uściski:)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  16. Serduszko powalające, zważywszy na jakiej maliźnie wyszyte, czapki z głów. Maju pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękny haft, misternie wykonany, podziwiam! Aż czuc zapach lawendy.
    pozdrowienia z Leśnego Zakątka:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, ze wpadlas z wizyta, w przeciwnym razie nie wiedzialabym, ze istniejesz...INSPRUJACA KOBIETO:-))))
    Pozdrawiam cieplutko
    Na tym wzorze, ktory prezentujesz mozna stracic oczy:))) a tak powaznie : piekny i niezwykla pracochlonny:)

    OdpowiedzUsuń