A więc.....TADAM!!!!!!!!!
I zbliżenie :
Szal wykonałam z takich samych włóczek,jak moją wrzosową tunikę-z Sonaty i z Angel firmy Bergere de France.Zużyłam po dwa motki każdej z włóczek,dziergałam na drutach z żyłką KP nr 5. Wzór jest chyba prosty :-))) ,bo pochodzi z jednej z gazetek dla początkujących dziewiarek.
I jeszcze jedno zdjęcie-z cyklu "sam sobie sterem,żeglarzem i okrętem" :-)
Mój ażurowy debiut na pewno nie jest doskonały , ale ja jestem z efektu bardzo zadowolona.Szal oczywiście zblokowałam (zakładając,że to,co z nim zrobiłam po zdjęciu z drutów jest właśnie blokowaniem :-))) )-po wypięciu szpilek rozmiar szala wynosi 73 x 157cm.
Cóż,przyznaję-połknęłam bakcyla i o drutach na moim blogu zapewne jeszcze będzie...
...............................................................................................................................................................
Serdecznie wszystkim dziękuję za komentarze do poprzedniego wpisu.
Qra Domowa przyznała mi wyróżnienie,za które pięknie dziękuję
A ponieważ zarówno Qra Domowa,jak i Anielka i Jej ANioły zaprosiły mnie do zabawy "spowiedź" :-))), więc napiszę trochę o sobie.A więc....
1.Nie potrafię życ bez muzyki.Z małymi przerwami słucham jej przez niemalże całą dobę-nawet zasypiam ze słuchawkami w uszach.Dużo jeżdżę samochodem i oczywiście radia/odtwarzacza nie wyłączam wcale.Słucham właściwie każdej muzyki ,oprócz ciężkiego metalu :-) Kocham tzw.muzykę poważną,co doprowadza moją rodzinkę często do rozpaczy.Lubię też "starocie"-piosenki,których chyba już nikt nie słucha :-) A czasem lubię po prostu posłuchac....ciszy.
2.W poprzednim wcieleniu chyba robiłam za Kubicę :-) Uwielbiam jeździc samochodem i jestem długodystansowcem-im dłuższa trasa,tym lepiej dla mnie.Podczas jazdy mam czas spokojnie pomyślec o różnych sprawach,no i oczywiście słucham muzyki-zazwyczaj bardzo głośno.Czasami też "śpiewam" ,a raczej ryczę co sił w płucach razem wykonawcą :-)
Kocham duże, terenowe samochody. Sama jeżdżę niewielką terenówką i ...naprawdę bardzo,bardzo kocham moje autko:-)
3.Zawsze mam przy sobie jakąś robótkę:-) i "dziergam" w każdej wolnej chwili-np.gdy czekam na szkolnym parkingu na moją córkę.
4.Kocham torebki,a raczej torby-im większa torba,tym darzę ją większą sympatią :-) Co prawda trudno w takiej wielkiej torbie coś znaleźc,ale co tam :-)
Wielką miłością darzę też buty,zwłaszcza szpilki,których od kilku lat -z przyczyn "ortopedycznych"-niestety nie mogę zbyt często nosic.Szpilek mam całą masę-od pięknych laczuszków,przez eleganckie czółenka ,do naprawdę dłuuugich kozaków.
Bardzo lubię też buty typu "sztifle".:-)
4.Prawie w ogóle nie pijam kawy i alkoholu.Za to jestem wielką miłośniczką herbaty (czarnej),której dziennie wypijam prawdziwe hektolitry :-) Bardzo lubię słodycze-moją słabością są wszelkiego rodzaju drożdżówki,wafelki i...tiramisu Penelopy :-) Oczywiście słodycze pozostawiają mi pamiątkę w postaci" wałeczków " tu i ówdzie-Koleżanki,które w jednym z poprzednich wpisów wychwalały moją figurę,uprzejmie informuję,że ....zdjęcia -niestety-KŁAMIĄ!!!! Mam 160 cm wzrostu i ważę....eeeech,stanowczo za dużo!!!
5.Nie znoszę kłamstwa.Mój tato zawsze mówił,że "najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo"-w wielu rzeczach nie zgadzałam się z moim tatą,ale tu zawsze przyznawałam i przyznaję mu rację.Nic mnie tak nie wkurza,jak fakt,że ktoś mnie okłamał.
6.Jestem zodiakalną Panną-lubię ład i porządek:-) Nie znoszę "olewactwa" i "bylejakości".Jak już coś robię,to staram się zrobic to najlepiej,jak potrafię.
7.Jestem bardzo bezpośrednią osobą,co czasami przysparza mi kłopotów.Żałuję,że czasami nie potrafię "ugryźc się w język".
8.Wobec mojej rodziny,przyjaciół i znajomych jestem lojana do bólu i wierna,jak pies.I tego samego od nich wymagam :-) Tu jestem bezwzględna-jak ktoś raz straci moje zaufanie,to koniec.Nigdy nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki :-/
9.Moją naprawdę słabą stroną są kulinaria.Ja po prostu nie znoszę gotowac!!!! :-)
10.Na koniec-na poważnie.Gdybym kiedykolwiek miała byc obłożnie chorą osobą,chciałabym byc tego nieświadoma.
...................................................................................................................................
To tyle o mnie.Do zabawy zapraszam Joannę z "Mglistego Snu" i Atenę ,autorkę "Drewnianej Szpulki" :-)
...............................................................................................................................................
To tyle.Wytrwałym,którzy "dobili" :-) do tego miejsca,serdecznie dziękuję,a Wszystkich pięknie pozdrawiam i życzę dobrej niedzielki.Maja
.................................................................................................................................
"....kochaj mnie,kochaj z całych sił,jakbym tylko ja na całym świecie był..."
Maju! Przesliczny azurowy szal! Zlapalas wiatr w zagle w tej dziedzinie:) Super!
OdpowiedzUsuńMilo bylo przeczytac Twoja "spowiedz". Tylko utwierdzilam sie w przekonaniu ze jestes niezwykla Kobietka!
Pozdrawiam:)
Szal jest REWELACYJNY! :)
OdpowiedzUsuńPiękny, ależ postęp!!! Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów.
OdpowiedzUsuńśliczny szal.
OdpowiedzUsuńa co do spowiedzi... ja cenię ludzi którzy mówią to co myślą, a nie to co wypada powiedzieć, bo też czasami nie potrafię powstrzymać swojego jezyka, hihi i też dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę ;-))
aaa, ja też mam 160 cm ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny szal,,a ja ciągle nie zrobiłam nic ażurowego brak mi odwagi.
OdpowiedzUsuńMaju czy możesz podesłać mi link tego wzoru ,jeżeli piszesz że to łatwe to może i ja zrobię w końcu coś z ażurem.
Ja również lubię czarną herbatę taką w duże liście!
Debiut rewelacyjny - po prostu przebojowy!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje samozaparcie w dziedzinie dziergania na drutach- mnie jakoś ostatnio nudzi;))) Szal szałowy jest a i Ty ponętnie w nim wyglądasz:)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne od Ani i ode mnie:)))
Zazdroszczę Ci tego szala. Jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńCzerń to mój kolor,wzrost także 160.Jedynie figura nie taka jak Twoja.Moja pozostawiam wiele do życzenia.
Udanego popołudnia:)))
Pierwsze koty za płoty :)
OdpowiedzUsuńŚliczny szal! Też lubię takie dziergać bo są bardzo 'wdzięczne' :)
Szal wyszedł zachwycająco!!! Jeśli tak wygląda debiut to co bedzie później:) Gratuluję!!! Świetna robota
OdpowiedzUsuńOch, pozdrawiam zodiakalną pannę - aż jestem zaskoczona w jak wielu kwestiach myślimy podobnie:) Szal jest cudny, misterna robota!
OdpowiedzUsuńPiekny szal.Chyba po swietach przeprosze moje druty.Taka mnie jakas ochota wziela.
OdpowiedzUsuńAzurowy debiut wyszedl wprost niebiansko :: Patrze i podziwiam no i ciesze sie ze moglam Cie blizej poznac, choc to tylko odrobinka, ale jednak, przeczytalam z ciekawoscia :)
OdpowiedzUsuńOj pierwszy szal tez zrobiłam tym wzorem, tyle że był fioletowy:)) a Twoje zdjęcie z nagłówka powaliło mnie na kolana, pięęęekne,pozdr
OdpowiedzUsuńinternet-żółw nie pozwolił mi w zeszłym tygodniu zostawic komentarza:(..nie mam żadnych watpliwości,że odpowiedniej osobie dałam wyróznienie...piekny szal!!!!....a i jedno między innymi nas łączy..wzrost..tylko tobie brakuje do mnie z 15-20 kg!!pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńOlala...kochana, popełniłaś prawdziwe cudo. Nie chce mi się wierzyć, że to Twój debiut ażurowy. Super się prezentujecie -on na Tobie i Ty otulona nim ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Chciałabym taki mieć :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się , kiedy w końcu spotkamy się. Wiem ,że masz wszystko na głowie , więc czekam cierpliwie i nie ponaglam. Trzwmam kciuki za wszystkie twoje sprawy , aby pomyślnie się ułożyły , a tymczasem zobacz co zdobyłam moja królowo ażurowa. Zamawiam u ciebie kursik podstawowych oczek prawych.
OdpowiedzUsuńKlamerki dla ciebie są gratuit . Zdziwiłam się , że pytasz mnie o tak oczywiste rzeczy. My dziewczyny z B. musimy trzymać się razem.
OdpowiedzUsuń