Dla odmiany-igielnik,który zrobiłam w ramach rewanżu dla bardzo miłej Osoby , która podarowała mi brakującą włóczkę :-) Małgosiu ,jeszcze raz - wielkie dzięki :-)))
I jeszcze mój igielnik - jak widac , bardzo dobrze się sprawuje :-))) - w towarzystwie lawendowych saszetek zapachowych :
To tyle na dziś.Życzę Wszystkim dobrego,miłego weekendu. Jutro oddaję się w ręce chirurga -jakkolwiek to zabrzmiało - więc trzymajcie,proszę,za mnie kciuki.
Maja
..............................................................................
.......................................................................
PS - pięknie dziękuję za miłe komentarze do poprzedniego wpisu.Ognisty i jego Właścicielka mają się dobrze , a mnie kusi,żeby z tej włóczki zrobic jeszcze chustę-nie dla mnie oczywiście,bo to nie moje kolorki...Ale takie "ciepłe" ,że aż miło miec je na drutach w taki mróz :-)))
Viola - serwet na drutach nigdy nie robiłam ( na szydełku-owszem) . Podziwiam robione na drutach serwety Koleżanek , np. Lacrimy i może kiedyś,raczej w dalekiej przyszłości ,się skuszę :-)))
Pozdrawiam!
dziękuję serdecznie :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny, bardzo wysmakowany.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona igielnikiem - piękny monogram i mereżka,którą lubię w szczególności :) CUDO!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
piękny igielnik...może kiedyś się skuszę aby zrobić jakąś marna imitację..hihihi..mam książkę ..ale odwagi brak:))..powodzenia -trzymam kciuki:))
OdpowiedzUsuńpowodzenia jutro!
OdpowiedzUsuńsciskam
B.
Ale czemu kiedyś???
OdpowiedzUsuńDruty w dłoń a w razie pytań pisz:)
Serwety na drutach są łatwiejsze niż się wydają.
Szczęściara z tej Małgosi dostanie cudny igielnik.
Pozdrawiam Lacrima
Cudne te Twoje poduszeczki... dzięki perfekcyjnej mereżce nietuzinkowe:)))
OdpowiedzUsuńMaju, kciuki trzymam bardzo mocno, a igielnik cudny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maju i oczywiście życzę powodzenia z operacją:)
OdpowiedzUsuńsuper igielnik i saszetki. POwodzenia!
OdpowiedzUsuńSliczny igielnik, skojarzyl mi sie z ''dawnoscia'' z moja babcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i powodzenia u chirurga :)
Igielnik delikatny i gustowny. Mam pytanko.z jakiego materiału jest uszyty?Moniuś
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki,powodzenia, igielnik piekny, dawno nic nie szylam w szrosciach... pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńMonika,igielnik jest z lnu.
Pozdrawiam
Igielnik przepiekny, z pewnoscia przypadnie go gustu nowej wlascicielce, co ja pisze jestem tego pewna.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki mocno!
pozdrawiam
Len mereżka i oczywiście druty ,to dla mnie na razie etap podziwiania u innych ..Śliczna podusia . A serwetki są przepiękne i tez tylko do podziwiania prze zemnie ..Trzymaj się cieplutko jutro ...
OdpowiedzUsuńIgielnik jest śliczny:)))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki z całych sił !!!!
A jak znajdziesz czas to zrób tą chustę w ciepłe kolorki - są boskie !!!!
buziaki :**
Jak bardzo Ci zazdroszczę umiejętności:) Powodzenia
OdpowiedzUsuńŚliczna podusia :) A haft przeuroczy.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie i wracaj szybko od tego chirurga:)
Ach te Twoje prace z merezka... Slicznosci!
OdpowiedzUsuńChirurg - brzmi powaznie, ale mam nadzieje ze to nic powaznego i trzymam mocno kciuki!
Usciski!
Trzymam mocno!!!!
OdpowiedzUsuńBrakowało mi już Twoich haftów.
Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę:)))
Piękny igielnik. Mój wykonany przez Ciebie też super się sprawuje i cieszy moje oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zdrowia.
Witaj Maju
OdpowiedzUsuńIgielnik naprawdę piękny!
Pozdrawiam
Ada
Przepiekny igielnik Maju, ja pracuje nas swoim, zobaczymy co z tego wyjdzie, a tymczasem zapraszam również do mnie;-)
OdpowiedzUsuńŚlicze te igielniki....ja jakoś nie mogę sie dorobić swojego...wiecznie szukam igieł! Może w końcu się zmotywuję :) Pozdrawiam i pięknej niedzieli życzę całej rodzince!
OdpowiedzUsuńSliczne rzeczy robisz. Pozdrawiam i zycze powrotu do zdrowia POWODZENIA
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje blogi. Jak Cie sie spodobaja, zapraszam do obserwatorow a ja z chcia sie odwzdziecze.
pozdrawiam.
http://iwonkaxox.blogspot.com/
http://iwonka007.blogspot.com/
Mistrzowska robota!!!! Śliczności te poduszki!!!!!!Naprawdę super!!!! Mam nadzieję że chirurg postąpi tak samo z tobą jak Ty z poduszkami!!!!!!!! Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne te igielniki. Może jeszcze potrzebujesz jakąś włóczkę? ;))
OdpowiedzUsuńAch, te Twoje podusie...Klasa! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń