Kilka miesięcy temu powstała moja debiutancka chusta :-) "Przymierzałam się" do niej długo-we wszystkich moich "dyscyplinach robótkowych" :-) jestem absolutnym samoukiem (z wyjątkiem haftu richelieu ,którego kilkanaście lat temu uczyła mnie Pani Cz. ) ,tak więc i chusta powstała metodą prób i błędów.
Oczywiście bardzo pomocny okazał się internet-przekopałam masę blogów,przeczytałam wiele "chuścianych instrukcji", a najbardziej pomogły mi wskazówki zamieszczone tutaj ( KLIK )
Jak przystało na "debiut" -moja chusta jest bardzo prosta,mało skomplikowana i oczywiście z błędem.
Zaczęłam dziersko,machałam drucikami,co sił w palcach :-) i z dumą podziwiałam,jak szybko chusty przybywa.Skusiłam się-a jakże ! -na ażurowe wykończenie (wzór falbanki pochodzi z wyżej wspomnianego bloga) i jakże ogromne było moje zdziwienie,gdy zakończywszy chustę,zdjęłam ją z drutów,przymierzyłam ją i...z niedowierzaniem stwierdziłam,iż ową ażurową falbankę zrobiłam na....dłuższym boku !!! :-)))
Pruc nie zamierzałam,więc po chwili namysłu po prostu nabrałam na krótszych bokach oczka i wydziergałam falbankę we właściwym miejscu.
Chustę zrobiłam z przecudownej,niezmiennie zachwycającej mnie :-))) szarej,mięciutkiej i bardzo zwiewnej włóczki Angel -Berge de France ,użyłam drutów na żyłce KP nr 5.
A teraz zdjęcia-sporo zdjęc :
Oczywiście bardzo pomocny okazał się internet-przekopałam masę blogów,przeczytałam wiele "chuścianych instrukcji", a najbardziej pomogły mi wskazówki zamieszczone tutaj ( KLIK )
Jak przystało na "debiut" -moja chusta jest bardzo prosta,mało skomplikowana i oczywiście z błędem.
Zaczęłam dziersko,machałam drucikami,co sił w palcach :-) i z dumą podziwiałam,jak szybko chusty przybywa.Skusiłam się-a jakże ! -na ażurowe wykończenie (wzór falbanki pochodzi z wyżej wspomnianego bloga) i jakże ogromne było moje zdziwienie,gdy zakończywszy chustę,zdjęłam ją z drutów,przymierzyłam ją i...z niedowierzaniem stwierdziłam,iż ową ażurową falbankę zrobiłam na....dłuższym boku !!! :-)))
Pruc nie zamierzałam,więc po chwili namysłu po prostu nabrałam na krótszych bokach oczka i wydziergałam falbankę we właściwym miejscu.
Chustę zrobiłam z przecudownej,niezmiennie zachwycającej mnie :-))) szarej,mięciutkiej i bardzo zwiewnej włóczki Angel -Berge de France ,użyłam drutów na żyłce KP nr 5.
A teraz zdjęcia-sporo zdjęc :
Do dziergania chust na pewno jeszcze powrócę,a tymczasem skończyłam kolejne mitenki-wzorowałam się oczywiście na opisie Iwony , ale nieśmiało wprowadziłam kilka zmian:
Mitenki zrobiłam na pięciu drutach (chyba 5-tkach) z tej samej włóczki,z której kilka miesięcy temu wydziergałam szal dla Ewy -pokazywałam go w tym wpisie ( KLIK )
Z drutami na razie się nie rozstaję-przygotowuję się bowiem na spotkanie z Dorotą , która zgodziła się pokazac mi kilka dziewiarskich sztuczek :-)) , za co już Jej pięknie dziękuję.
Zanim jednak dojdzie do naszego spotkania-muszę odrobic zadanie domowe :-)) które na razie wygląda tak :
...............................................................................................................
Pięknie dziękuję za komentarze do poprzedniego wpisu.Szalokomin i mitenki Basi na razie leżą w szafie,bo jest za ciepło na ich noszenie,ale spokojnie,ma się ochłodzic :-))
Za to martensy są intensywnie eksploatowane :-) Bilans-pęcherz na pięcie sztuk jedna :-)))
...................................................................................................................
To tyle na dziś.Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia
Maja
.......................................................
Hola Maja!!
OdpowiedzUsuńes hermosa la bufanda!!!
y los guantes hermosos!
eres bella en la foto, muy linda se ve
FELICITACIONES!!!
agradable venir aqui
besos
Lore
Nie przyznawaj się, że to nie było zamierzone, chusta bardzo zyskała na tej koronce wkoło :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam druciarsko... też krążę wkoło drutów i szukam podpowiedzi u dobrych blogowych duszków :-)
co tam pęcherz....pamiętam ,że za młodu.hmhmmm...jak się uparłam na jakoweś butki....to nie było mocnych...hihihi..Maju pozytywnie mnie nakręcasz na te druty..dawno już ich nie używałam...ale mam ochotę na te chustę....bardzo ładnie ci w tej fryzurce:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChusta wyszła przepiękna, a ta niezamierzona koronka wygląda tak jakby tak miało być, i powiem Tobie że bardziej podoba mi się Twoja.
OdpowiedzUsuńMaju ślicznie wyglądasz z długimi włosami.
Z błędem, czy bez, chusta i tak jest piękna :) A jakbyś nie powiedziała to wszyscy myśleliby, że tak ma być :)))
OdpowiedzUsuńMItenki też świetne, ja jeszcze nie popełniłam ani jednej pary...
Wszystko wygląda super , ale ja tez jak coś sobie robię to zawsze mam jakieś "ale...." ,
OdpowiedzUsuńczyli chyba to tak już musi być ,ze innym się nasze prace podobają a my marudzimy .
Maju jestem pod wrażeniem twojej przygody z drutami i tak czytając i oglądając jestem bliska sięgnięcia za druciki, super wyglądasz tak na marginesie i te szpile , ja cię nie mogę, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAleś się rozszalała:)))Chusta rewelacyjna i tak jak piszą przedmówczynie zyskała na Twoim "błędzie";))))
OdpowiedzUsuńMitenki coraz bardziej mnie kuszą, po Twojej modyfikacji jeszcze bardziej;)))
Maya!
OdpowiedzUsuńWysyłanie wielu, wielu pozdrowienia!
Szalik jest bardzo piękna i ten kolor!
To mi pasuje! : O)))
I rękawice przyda się wkrótce!
Piękne zdjęcia!
Mieć piękny, jesienny dzień ze słońcem!
Jarka
Idealna chusta, wspaniale prezentujecie się razem:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChusta kapitalna, a Ty Maju - kwitniesz!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w tych włosach, no i te szpilki, a właściwie szpile.Zabiłabym się jak nic na takich obcasach.
Pozdrawiam gorąco:)))
Mgielka na Twoich ramionach jestem zachwycona, piekne dzielo.Az stach pomyslec ze samukiem jestes:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie
Maju,ile zużyłaś włóczki na tą chustę?
OdpowiedzUsuńZawróciłaś mi nią w głowie i coś czuję, że sama spróbuje swych sił w tej kwestii:)
Jakie piękne! :)
OdpowiedzUsuńChusta rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńPięknie:)
Pozdrawiam serdecznie,życzę miłego i cieplutkiego dnia:)
Promyki jesiennego słonka posyłam!
Peninia*
Maju, zdolny samouk z Ciebie. Do mnie często instrukcje napisane przez innych nie przemawiają, zamiast jasności widzę ciemność, mnożą mi się wątpliwości itd. itp. :) Śliczna chusta, pięknie wygląda ta włóczka. A komin i mitenki dla Basi z poprzedniego posta - rewelacyjne. W ogóle styl, jaki preferuje Basia jest COOL :)Ubolewam, że mam tak mało czasu na śledzenie życia blogowego - a dzieje się, oj dzieje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudowna chusta i w pięknym kolorku, po obdzierganiu każdego boku wygląda jak by miało właśnie tak być.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
jak tu ładnie, będę wpadać z kawką :)
OdpowiedzUsuńa chusta z cieniutkiego Angel przepiękna,
pozdrawiam