Zacznę od "sezonu skarpetkowego" , który z racji aury - trwa. Moje pierwsze skarpetki zrobiłam jesienią ubiegłego roku i jak zaczęłam,tak nie mogę skończyć :-)
Między kolejnymi parami skarpetek zrobiłam dwa kominy,a raczej komin i kominek :-) Pierwszy powstał z dwóch motków absolutnie cudownej Malabrigo Rios . Niestety,mimo mojego nieustającego zachwytu tą włóczką-już w połowie dziergania wiedziałam,że to nie moje kolory.Owszem,przepiękne i niezmiernie mi się podobaja,ale wiem, że po prostu źle bym się w nich czuła.
Wzór komina - "Shandon"autorstwa Beaty Jezek ,jest bezpłatny,dostępny na Ravelry.
Mały kominek powstał dla dziewięcioletniej Kasi ,która oczywiście ponad wszystko kocha kolor różowy.Zrobiłam go z dwóch motków Dropsowej BabyAlpacaSilk (robiłam podwójną nitką).Wzór -absolutny "spontan", z głowy.
I jeszcze o szydełku...
Podpatrzyłam u Oli (KLIK ) i nie mogłam się oprzeć.... :-)
I jeszcze o mitenkach - poniższe zdjęcia "w trakcie" ,obecnie mitenki prawie już skończone.Zrobiłam dwie pary ,obie będą upominkami dla moich koleżanek.
Mitenki powstały z włóczki Alizee Cashmira ,a wzór (bezpłatny na Raverly) to "Vancouver Fog" autorstwa Jen Balfour.
Włóczkę otrzymałam wiosną w ramach "fejsbukowej" :-) wymianki wielkanocnej - jest to wełna 100% ,miękka ,miła dla skóry i na pewno ciepła.
A skoro o FB mowa... Niedawno "stuknęło" 150 Spotkanie Robótkowe organizowane na FB przez Iwonę,autorkę bloga Drutoterapia. Z okazji "jubileuszu" udało mi się wylosować moteczek KidSilka Haze Rowana , upominku od Ani L. Moteczek już do mnie "doleciał" ,tak więc trwam w zachwycie-miękkość ,lekkość ,no i ten kolor!
...........................
Na koniec - zmiana tematu. Niedawno Monicja ,jak co roku,pokazywała na swoim blogu ( KLIK ) kompozycję , jaką zrobiła na grób swojego Taty. Co prawda osobiście florystyką nie zajmuję się już od ładnych paru lat, ale chciałabym pokazać kompozycję,którą wykonała na grób mojego Taty Pani Iwona O. , florystka z pracowni mojego męża ( KLIK ) Drugą taką kompozycję,niemalże bliźniaczą ,Iwona zrobiła na grób moich Dziadków.
................................
To tyle.Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Maja
Maju, prace wspaniałe. Tak mnie zachęciłaś do skarpetek, że chyba zabrać się muszę ale...ja mam problem z wyrobieniem pięty. Zdradzisz mailowo jak to robisz? Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do przyłączenia się do szydełkowej zabawy świątecznej na moim blogu
OdpowiedzUsuńSkarpety z warkoczowym wzorem CUDNE!! Zakochałam się w tych żółtych. A gdzie komin z Malabrigo rios???? Jestem ciekawa efektu. Czekam na swoją włóczkę. Zamówiłam inny odcień, bo Twojego już nie było w takiej ilości, jaką chciałam. Zobaczymy co przyjdzie :-)
OdpowiedzUsuńSzydełkowe podkładki też robiłam, ale z cienkich nici, jako kwiatki. Zaintrygowała mnie ta koronka na zdjęciu przy nich. Wygląda pięknie.
HA! Kasiorkaa,wielkie dzięki! Pominęłam foto komina z Malabrigo :-) Pozdrawiam i szybko wstawiam zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze moja wełna już w drodze,bo odkupiłabym ten komin. Wzór świetny! Kolory też.
UsuńDziergadeł sporo w jednym poście. No skarpetki urzekające - jednym słowem.
OdpowiedzUsuńSkarpetki świetne!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kompozycja na grób.
Oj wszystko piękne i na podkładeczki z nici też mnie wzięła occhota...
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było. Zaponiałam, że tutaj tak ładnie... <3
Ile wspaniałych prac pokazujesz :) A te skarpetki i ich ilość uwodzą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzeczywiście hurtowo :)
OdpowiedzUsuńAle to fajnie. Jest na co popatrzeć :)
Skarpety fajne, ale mnie niemiłosiernie podoba się ten wielokolorowy komin!
OdpowiedzUsuńfajne skarpetorki !
OdpowiedzUsuńSame cudeńka! A u mnie na skarpety ciągle czasu brakuje... Masz może gdzieś rozrysowany wzór na te z warkoczami? Bardzo mi się podobają, ale nie wiem, czy podołam :)
OdpowiedzUsuńTrochę sobie tutaj pobuszowałam. Pięknie dziergasz. Szale i chusty z poprzednich wpisów zauroczyły mnie całkiem.
OdpowiedzUsuńW tym poście nie wiadomo co chwalić najpierw super skarpetki, czy śliczne podkładki.
Gorąco pozdrawiam i zapraszam do siebie
Dorota
Dziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńChenia-Ola :-) -wzór z głowy :-) Warkocze 2 na 2 z drucikiem z przodu i 2 lewe między warkoczami :-) Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia :-)
Robota pali Ci się w rękach! A wszystko takie śliczne! Skarpetek ciepłych zawsze mało! Komin najlepiej szyję otula - śliczne kolory ma ten Twój! A na te podkładeczki to i ja sobie pazurki ostrzę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Nadziergalas tych rzeczy zwlazcza tych skarpetek na ostra zime! Masz zaciecie kochana, ale wszystko super!
OdpowiedzUsuńZima Ci juz niestraszna! Pozdrawiam cieplutko!
Przepiękne prace wychodzą Ci spod szydełka i drutów. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńZakopałam się w Twoim blogu na całe rano tyle tu fajnych rzeczy:)
OdpowiedzUsuńmiło było się spotkać!!! do następnego razu:)
Gonia-wzajemnie! :-) Też bardzo się cieszę,że mogłam Was poznać :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkarpetki przecudne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo trudno takie zrobić?
Pozdrawiam
Wow :) Ale tu u Ciebie wysyp robótkowy :):):) Jak mogłam ominąć Twój blog??? Nie mam pojęcia! Będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńRób te skarpety i nie przestawaj! Sama właśnie robię kolejna parę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)