Tymczasem....

Blog o tym , co siedzi w mojej głowie Tymczasem....

piątek, 10 września 2010

O lawendowym szydełkowaniu Tymczasem :-)

Kilka dni temu Jolinka pokazywała na swoim blogu saszetkę lawendową ozdobioną frywolitką.Wówczas przypomniało mi się o moich saszetkach "ubranych" w szydełkowane "sukienki" :-)-jakiś czas temu zrobiłam ich kilka,ale szybko znalazły nowe właścicielki-podarowałam je moim znajomym i koleżankom.Wczoraj wieczorem zrobiłam kolejną taką saszetkę i dziś sprezentowałam ją bardzo miłej Osóbce:-) Asiu,pozdrawiam Cię serdecznie!
Niestety,dziś rano zdążyłam zrobic tylko jedno zdjęcie i akumulatorek mojego aparatu zaprotestował :-( Poprawimy się następnym razem :-)
"Sukienkę" saszetki zrobiłam lawendowymi nicmi Madeira (Chiara 10).Wewnątrz jest poduszeczka z płótna lnianego-oczywiście wypełniona pachnącą lawendą.
......................................................................................................................................
Życzę wszystkim miłego,pogodnego weekendu,Maja
..................................................
         

16 komentarzy:

  1. Bardzo pomysłowa pachnąca saszetka, nawet bym nie pomyślała, że tak ślicznie można za pomocą szydełka "ubrać" len:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w 100% z Sylwerado. Saszetka prześliczna...i jaki ładny kolor !

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna saszetka i moim ulubionym kolorze :)
    Tobie również życzę słonecznego weekendu :***

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ladna! maly detal, a jaki slodki i pachnacy lawenda:-)
    Pozdrawiam.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. JEST BOSKA!
    Bardzo mi sie podoba polaczenie lnu z fioletem.
    Juz nawet nie pisze jak mi sie podoba szydelkowa robota ah... cudenko.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna saszetka.Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Saszetka prześliczna i mój ulubiony ostatnio kolor.
    Śledziłam opowieści z wojaży, tylko pozazdrościć Maju, mam nadzieję że napełniłaś akumulatory pozytywną energia i że u Myszy wszystko w porządku.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna saszetka! ;)
    Perfekcyjna robota! ;)
    Ściskam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Maju, piękny kolor, cudny wzór. Znowu za przyczyną tym podobnych wpisów zaczynam obwąchiwać szydełko - ostatnio mordowaliśmy się nad serwetkami jakieś 10 lat temu :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj!!
    Cudna nic dodać nic ująć.Masz talent!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. nie lubie tego koloru, ale podusia jest słodziutka mimo to i na pewno pięknie pachnie:) Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczna saszetka! Czuję jak pachnie!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń