Przeglądając moje pudełko z haftami do oprawy i "do uszycia" natknęłam się na hafcik wyjątkowy,bo po pierwsze-wykonany przez moją córkę,a po drugie-bo wiążą się z tym hafcikiem cudowne wakacyjne wspomnienia...
Korona,która miała ozdobic serduszko,powstała w Okunince,na początku sierpnia tego roku.Jeśli czytają ten wpis Koleżanki,z którymi miałam wielką przyjemnośc gościc u Kobiety o Wielkim Sercu-Ewy , zapewne uśmiechają się teraz i z rozmarzeniem wspominają ten czas-upalne lato,przepiękna okolica,cudowne towarzystwo i ...ogromny stół uginający się pod ciężarem serwetek,papierów,farb,klejów,lakierów ,a przede wszystkim-pomysłów ,miłych rozmów do rana,ciepłych słów...No i nici,bo przecież Gosia,Basia i ja ,między wycinaniem,klejeniem i lakierowaniem,wyszywałyśmy co sił w igiełce:-)))
Po powrocie do domu miałam uszyc z "Basiowej" korony serduszko,ale jakoś "się nie składało".Korona przeleżała kilka miesięcy,aż wreszcie ulitowałam się nad nią i proszę-JEST:
Gotowe serduszko "zawisło" :-) w towarzystwie innych serc z kolekcji Basi:
I tak od lewej:przepiękne,"wstążeczkowe" serduszko,które Basia dostała od Kasiorki (Kasia,serdecznie pozdrawiam!!!) ; jako drugie-mój "sercowy" absolutny debiut,oczywiście z "B" ;-) , trzecie-przepiękne kocie serduszko,które wyhaftowała dla Basi Kasia,córka Penelopy (tak tak,niedaleko spada jabłko od jabłoni:-))) ) ,zielone serduszko to "dzieło" mojego dziecięcia,no i kolejne,to z koroną.Na prawo od serduszek-nasze ulubione anioły autorstwa wspomnianej wyżej Kasiorki, które to mieszkają z nami już kilka ładnych lat,które dzielnie przeżyły z nami przeprowadzkę , i które wciąż są bardzo,bardzo piękne.
A na koniec dzisiejszego Basiowo-wspomnieniowego wpisu-moje dwie Kochane Dziewczynki:-) Jak się okazuje-obie lubią bawic się niteczkami:-) Ta mniejsza bardzo często "kradnie" mi moje nici,biega z nimi po całym domu,tarmosi je niemiłosiernie,plącze,a na koniec-w wyrazie wielkiego zadowolenia i absolutnego triumfu-wrzuca je do swojej miski z wodą:-))))
To tyle Tymczasem.Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego nadchodzącego przedświątecznego tygodnia,Maja
....................................................................................................................................................................
"....szczęściem nie bój się nakruszyc...."
...................................................................................................................................................................
Ogromne gratulacje dla Basi!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszyła koronę i jakie równiutkie krzyżyki:). Zresztą ma to we krwi:)
U mnie tez biegają dwie kocie psoty:Meliska i Miodek.Póki co jednak nie zatapiają swoich zdobyczy w misce:).Meliska ma siedem miesięcy i regularnie tapetuje(czyt.obdziera tapetę),natomiast Miodek uczy fruwać moje porcelanowe skarby w efekcie czego mam ich co raz mniej:)
Pozdrawiam serdecznie:)
No faktycznie, stare powiedzenie jest jak najbardziej prawdziwe. Córcia Twoja przepięknie wyhaftowała koronę, no i ta kolekcja serduszek w jej pokoju jest imponująca.
OdpowiedzUsuńJeszcze trochę i za pewne do maszyny zasiądzie...
Pozdrawiam i również życzę miłego tygodnia świątecznych przygotowań:-)
Gratulacje dla Basi!!! Faktycznie ma to we krwi, widziałam z jaką łatwością wyszywa.
OdpowiedzUsuńMaju, spociły mi się oczy, dziękuję za wspomnienia i bardzo miłe słowa.
Pozdrawiam ciepło.
piękne serduszko bo i motyw piękny:))czy mogła bym prosic Cię o przesłanie mi tego wzoru?:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla córy! Piękna korona!! Byś się mamo wstydziła, że dziecię tyle czasu musiało czekać na serducho i na publikację tego postu! ;) hehe, ściskam Was mocno dziewczyny!
OdpowiedzUsuńSliczne serducho ze wspanialym hafikiem! Brawa dla Basi! Podziwiam kolekcje serduszek! Wierze ze pieknie zdobia pokoj Twojej Coreczki!
OdpowiedzUsuńZe skrucha donosze, ze dopiero dzis zamiescilam post o Twoim fantastycznycm prezencie dla mnie. Wybacz prosze! Sciskam i pozdrawiam serdecznie!
Swietna kolekcje Basia zgromadzila.
OdpowiedzUsuńPieknie wyszyta korona, ewidentny talent!
Buziaki dla Was.
Maju, cudowności! Bardzo podoba mi się pomysł z kolekcją serc - chyba ukradnę :) Basi haft jest idealny, śliczny! Z ptaszkiem tworzą zgrany duet. Mam nadzieję, że moja Ala też będzie lubiła kiedyś haftować - narazie brakuje jej cierpliwości.
OdpowiedzUsuńBasia ma super kocie spojrzenie - kto z kim przestaje...:) Pozdrawiam.
Kolekcja Basi jest cudowna , magiczna ,bo serca są wytworem różnych pracowitych rączek , zrobione w wielu technikach , a połączył je wzór serca. Przepiękne. Czy uda nam się spotkać przed świętami ?? Nie wiem.
OdpowiedzUsuńMasz niesłychanie zdolne dziecię, przekaż córci wyrazy uznania:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie tak już prawie świątecznie:)))
Strasznie mi miło, widząc swoje prace! Ależ Basia wydoroślała!
OdpowiedzUsuń