Niedawno przygotowałam mały upominek dla mojej Koleżanki-w ramach rewanżu :-) Wiem,że przesyłka dotarła już do Adresatki,więc mogę pokazac moje lawendowe saszetki tu na blogu :
Bardzo lubię robic takie saszetki-z haftem i mereżką ,no i oczywiście z suszoną lawendą w środku :-) Dziś skończyłam kolejną saszetkę,którą sprezentowałam mojej córce .Basia -ku mojemu zaskoczeniu-zażyczyła sobie taki "gadżecik" z okazji Dnia Dziecka :-)) Jutro postaram się sfotografowac nową saszetkę,a dziś pokażę jeszcze kilka,które zrobiłam kiedyś:
.................................................................................................................................................................
"Kiedy Cię smutne życie do ziemi przychyla,kiedy złością dookoła zieje cały świat,aby się rozpromienic-spójrz na motyla,albo ptaszka posłuchaj, lub powąchaj kwiat.A jeżeli masz DZIECKO-najszczęśliwszy z ludzi!-które jest jako ptaszek,i motyl,i kwiat-spójrz w oczy Twego Dziecka.W sercu Ci się wzbudzi radośc,której nie zacmi najsmutniejszy świat...." (Julian Ejsmond "Uśmiech Dziecka")
..................................................................................................................................................................
Piekne i eleganckie! Malutkie dziela sztuki!
OdpowiedzUsuńMaju.!
OdpowiedzUsuńTak długo się nie odzywałaś. Może byłaś zajęta. Jakie to życie jest dziwne. Rozszyfrowałam przypadkiem kim jesteś hi hi hi .A wszystko za sprawą twojego ostatniego posta.Zostawiam jednak moją wiedzę tylko dla siebie.Jak chcesz pogadać na te tematy to na mojej stronie znajdziesz do mnie adres. Przepięknie haftujesz. Tak bardzo podobają mi się twoje poduszeczki lawendowe ,może sobie też zrobię ,jak zdobędę troszkę czasu.
Pozdrawiam cię z Mglistego Snu.
Ach te Twoje maleństwa, cudowne!!!
OdpowiedzUsuńBasia to juz panna że ho ho
pozdrawiam
Witaj kochana.
OdpowiedzUsuńJa jestem saszetkami zachwycona, sa przepieknie zrobione. I caly czas je wacham. Dzis tez pokaze je na blogu.
Pozdrawiam serdecznie cala wasza trojke.
Maju , piękne są Twoje lawendowe poduszeczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne są te Twoje lawendowe saszetki, ale czy przypadkiem nie brakuje takiej z literką "E" - którą podziwiłam na żywo:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie także do Ani:)
Maju niezmiernie urokliwe są twoje saszetki , niezmiernie precyzyjnie wykonane jak zwykle, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiekne! co do joty! :))) może ja też sobie zrobię taką saszetkę z literką D, którą ostatnio u siebie pokazywałam ;) hmm, pozdrawiam i zapraszam do sieibie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje saszetki:) Widziała je u Atenki i się zachwyciłam. Wspaniały blog i żałuję, że dopiero teraz się tutaj znalazłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem nimi zachwycona !!!
OdpowiedzUsuńPiękne ... nie od dzisiaj podziwiam Twoje poduszeczki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwitaj Maju :) poduszeczki sa cudowne :) właśnie czytałam u Ateny ( ale z Niej szczęściara) o poduszeczkach od Ciebie , musiałam zajrzeć :))
OdpowiedzUsuńsą piękne , zapach lawendy uwielbiam.
Zawsze dokładam małe lawendowe serduszko do moich anielic :)
zostanę u Ciebie na dłużej :)
buziaki :**
śliczne saszetki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo efektowny i elegancki haft, starannie i ladnie wykonany wiec saszetkin prezentuja sie naprawde okazale.
OdpowiedzUsuńWiersz "Usmiech dziecka" czytalam po raz pierwszy a poniewaz jestem milosniczka poezji a nawet czasami cos tam "skrobne " sama, wiec zafascynowaly mnie te wersy niesamowicie... Dziekuje za odwiedziny :)
Przecudne te poduchy, niemal czuje się ich zapach.
OdpowiedzUsuńLawendowe poduszeczki zachwycają:)pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZ otwartą buzią podziwiałam saszetki u Ateny... Jesteś Mistrzynią haftu, te monogramy są przepiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Cuuuudne dzieła sztuki, odgapię 😊😊zdolna dziewczyna
OdpowiedzUsuń